wtorek, 26 lipca 2016

85 dzień uprawy - 7 dni bez opieki - zawiązał się pierwszy owoc piri-piri

Przez cały ubiegły tydzień papryczki zostały pozostawione same sobie z racji urlopu. Prawie wszystkie trafiły do domu jedynie 3 wiaderka zostały na balkonie. Najbardziej obawiałem się tych w ziemi, czy wytrzymają tydzień bez podlewania. Okazało się że dały radę i jedynym okazem, któremu skończyła się woda i jej brak roślina odczuła był habanero red savina w doniczce hydroponicznej. Ale po podlaniu, po paru godzinach, wrócił do normy.
Kwiaty na Lemon Drop niestety odpadły i nie zawiązały się owoce. Ale ilość pąków jest duża i mam nadzieję, że papryczki wkrótce się pojawią.
Na krzaczku piri-piri, gdzie było ok 8-10 kwiatów, tylko jeden zawiązał owoc. Pierwszy sukces.
W systemie DWC krzaczki bardzo się rozrosły i pojawiły się pąki kwiatowe.
Pierwsza papryczka piri-piri.

System hydro z napowietrzaniem

Pomiar warunków - stan na 25.07.
Do każdego systemu dodałem 11ml nawozu Hesi Hydro Bloom, oaz 1ml nawozu Hesi PK 13/14.



pH ECppm
System 1 przed 5,6 5,7402801
po 5,8 5,3022630
System 2 przed 5,9 5,9502980
po 5,8 4,9742487

System nr 2 z lewej, z prawej system nr 1
System nr 1
Jeden krzaczek piri-piri zaowocował, co prawda pojawił się jeden owoc, ale sukces jest. Pozostałe kwiatki uschły i odpadły. Czekam na kolejne kwiaty i owoce. Drugi tylko wegetuje a habanero pączkuje.

System nawadniający
System nr 2
Aji lemon - bardzo się rozrosła, niestety wszystkie kwiaty opadły
Drugi Lemon, nadal wegetuje i na razie nie widać pąków.
Habanero Red - pąki pospadały, brak nowych.
Piri-piri - jeden krzaczek ma kwiaty owoców brak, drugi, nadal się krzewi i pąków nie widać.

W obu systemach przez 7 dni nie dolewałem wody i po przyjeździe z urlopu było jej niewiele. Jak widać w załączonej wyżej tabeli stężenie związków mineralnych rozpuszczonych w wodzie było bardzo wysokie. Jednakże chciałem temu zapobiec stosując automatyczne nawadnianie, poprzez własnoręcznie skonstruowany system, korzystając z zestawu do infuzji czyli popularnej kroplówki. Wyliczyłem, aby 1,5l butelka nawodniła system przez 7 dni częstotliwość spadania kropi powinna wynosić 1 kropla na 12 sekund. Niestety po powrocie do domu system nie zadziałał prawidłowo i tylko ok 300ml wody przedostało się do pojemników.

Generalnie to zrobił się spory gąszcz i w przyszłym roku ilość papryk w systemach zmniejszę do maksymalnie dwóch na powierzchni 20x30cm. Poza tym myślę o zastosowaniu większych pojemników, chyba że przerzucę się na system wiaderkowy. Ale do przyszłego roku jeszcze sporo czasu, więc pomysłów nie zabraknie jak i wniosków z tegorocznej uprawy.

System wiaderkowy DWC oraz system bez napowietrzania

Przez tydzień rośliny w DWC przebywały w domu i potraciły pąki kwiatowe. Natomiast te bez napowietrzania zostały na balkonie i urosły znakomicie, i pojawiły się na nich pąki kwiatowe. Widać jak ilość światła docierającego do rośliny ma znaczenie na wegetacji.
Górny rząd od lewej: 2x moruga, lemon.
Dolny rząd od lewej: moruga, 2x habaner

Doniczki hydroponiczne

Dwa najwyższe pędy Piri-piri zaczynają pączkować, niższy pęd bez pąków. Jednak przcięcie go, to nie był najlepszy pomysł. Habanero odczuło brak podlewania najbardziej, ale po kilku godzinach i utracie 5 liści papryka wygląda okazale, pojawiły się też pąki. Moruga miała pąki ale je zrzuciła.
Od lewej: habanero (oklapnięte liście spowodowane brakiem wody), moruga, piri-piri

Plamy na liściach

Papryki w ziemi - tradycyjna uprawa

Dwa krzaczki Aji Lemon zostały usunięte, zostały 3x piri-piri, 2x habanero i moruga. Generalnie wszystkie wegetują. Tylko 2 krzaczki piri-piri (na prawym podstawku) pączkują, jednakże jeden krzaczek stracił wszystkie pąki, a górne liście coś dopadło. Najprawdopodobniej jakiś grzyb z rodziny Cercospora lub Guignardia. Zarażone liście usunąłem. Co ciekawe, żadna inna roślina nie miała takich objawów. Będę obserwował czy coś nowego się z nią nie dzieje.

Na prawym podstawku: 2x piri-piri
Na lewym: piri-piri, 2x habanero, moruga


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz