poniedziałek, 1 sierpnia 2016

92 dzień - 13 tydzień - zalążki owoców Aji Lemon Drop - gąsienica w kokonie - plamistość liści

Dużo pozytywnych ale i negatywnych rzeczy wydarzyło się w ciągu ostatniego tygodnia. Na początek te miłe, czyli nowe jagody na Aji Lemon Drop oraz na drugim już krzaczku Piri-Piri
Aji Lemon Drop - jeden z wielu zalążków jagód
Piri-Piri

Z mniej wesołych wieści to Aji Lemon Drop nawiedziła plamistość liści. W przeciągu 4 dni usunąłem ponad 20 zarażonych liści, codziennie pojawiały się nowe. Dziś postanowiłem zastosować oprysk. Na początek ekologiczna mieszanka o składzie:
- 0,5g sody oczyszczonej (wodorowęglan sodu) - choć ze względu, że sód może popalić liście, zastosowałem 0,5% roztwór, maksymalnie można użyć 2% - lepszym składnikiem jest węglan potasu, ponieważ potas jest składnikiem odżywczym roślin - ale nie miałem pod ręką.
- 0,5g szarego mydła
- 1ml oleju rzepakowego.
Całość rozpuszczona w 100 ml wody. Opryskałem całe rośliny. Jeśli to nie pomoże, to kupię węglan potasu i zrobię roztwór 2%. Jeśli to również nie zadziała, będę musiał sięgnąć po coś mocniejszego np. Topsin M 500 SC.
A teraz ciekawostka, podczas przeglądu liści zauważyłem, że na krzaczku piri-piri dwa liście są sklejone, kiedy je rozdzieliłem pod jednym z nich znalazłem coś takiego - kokon a w nim gąsienica.
Gąsienica w kokonie
Dobrze, że nie zdążyła dorosnąć, z pewnością sporo liści by pożarła. A że zrobił mi się na balkonie już spory busz to miałaby pożywienia pod dostatkiem.
Balkonowa papryczkowa dżungla

System hydro z napowietrzaniem

Pomiar warunków - stan na 01.08.




pH ECppm
System 1 przed 4,8 4,3502701
po 5,8 4,0432043
System 2 przed 5,7 3,7201836
po 5,8 4,1482071

W systemie nr 1 bardzo się zakwasiła woda. Zastanawiam się co może być powodem... kwaśne deszcze? Dodanie wody o pH 7,2 niewiele pomogło, więc postanowiłem wymienić cały roztwór. Dodałem świeżej wody o pH 6.0 i aby uzyskać odpowiednie stężenie składników odżywczych dodałem 44 ml Hesi Hydro Bloom oraz 4 ml Hesi PK 13/14 - i pH obniżyło się do 5.8. Hesi PK najwyraźniej jest silnie kwasowe - co prawda nie jest podany dokładny skład, ale zakładam że jest to ortofosforan potasu.
W systemie nr 2 dodałem standardowo 11 ml Hesi Hydro Bloom oraz 1 ml Hesi PK 13/14. Co ciekawe, w tym tygodniu ilość składników rozpuszczonych bardzo się zmniejszyła. Różnica jest 400 ppm - 0,7 mS/cm - a od początku ilość składników rosła. A teraz spadek. Aji skoro zaczęła ostro owocować to pewnie wysysa potrzebne jej składniki odżywcze.
System nr 1 z lewej, z prawej system nr 2
Rzut z góry

System nr 1
Pojawił się drugi owoc na krzaczku piri-piri, drugi krzaczek zawiązuje pąki, ale bez rewelacji, dołożyłem 3 krzaczek piri-piri z systemu nr 2. Ten krzaczek kilka tygodni temu miał usunięty stożek wzrostu. Kwiaty nie pojawiły się do dziś. Habanero niestety zgubił pąki. Może po zmianie wody coś się ruszy, choć czasu coraz mniej.

System nr 2
Aji lemon - bardzo się rozrosła, i wiąże owoce, jest to moje oczko w głowie, niestety została zaatakowana przez plamistość liści, grzyby z rodziny Cercospora i sporo liści musiałem usunąć oraz zastosować wspomniany wyżej oprysk z sody.
Drugi Lemon, cały czas wegetuje.
Habanero Red - brak postepu, tylko wegetuje.
Piri-piri - pojawiły się 4 jagody, bardzo się cieszę.

System wiaderkowy DWC oraz system bez napowietrzania

Spory przyrost masy zielonej. W dwóch wiaderkach gdzie rośnie Trynidad Moruga Scorpion Yellow zostało około pół litra wody, więc postanowiłem uzupełnić a przy okazji zmierzyć pH i EC. pH utrzymuje się na dobrym poziomie 6,2 natomiast EC spadło poniżej 2 mS/cm - rośliny sporo pochłonęły składników odżywczych, choć pewnie nie bez winy są algi, które pojawiły się w wiaderkach. Do obu wiaderek nalałem po dwa litry wody oraz dosypałem 8g mieszanki (3g nawozu Fertisal, 2g siarczanu magnezu, 3g azotanu wapnia)
Górny rząd od lewej: 2x moruga, lemon.
Dolny rząd od lewej: moruga, 2x habanero

Doniczki hydroponiczne

Piri-piri zakwitło, habanero pączkuje na potęgę, moruga wegetuje.
Pąki na habanero

Papryki w ziemi - tradycyjna uprawa

3x piri-piri, 2x habanero i moruga. Bez zmian, poza jednym krzaczkiem piri-piri, który ma zalążek pierwszej papryczki. Drugi krzaczek na szczęście wyszedł z choroby, Ale nic z niego raczej nie będzie, tak jak z pozostałych papryczek w uprawie tradycyjnej.
Piri-piri - kwiaty i pierwszy owoc
Gromadka papryczek w ziemi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz